Marsz w obronie św. Jana Pawła II w Zakopanem z udziałem kard. Dziwisza
„Jan Paweł II przestrzegał: Tę wolność trzeba dobrze zagospodarować. My staramy się to czynić, ale są siły, które chcą to zniszczyć. Rozbroić naród polski z dobra, które jest w tym narodzie” – te słowa wypowiedział kard. Stanisław Dziwisz na rozpoczęcie mszy na zakopiańskich Krzeptówkach w związku z marszem w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II.
Według szacunków policji, około 1,5 tys. osób wzięło udział w marszu, a jednym z uczestników był marszałek województwa małopolskiego, Witold Kozłowski. Podczas pochodu, który był jednocześnie Drogą Krzyżową, wielu wiernych niosło flagi Watykanu. Na czele pochodu niesiono również dziesięciometrową żółto-białą flagę.
„Dobro zaczyna zwyciężać wysiłkami świeckich. Jako duchowieństwo bardzo się ucieszyliśmy z wypowiedzi pana premiera, pana prezydenta i innych przedstawicieli naszych władz. Kościół nie został samotny w tej walce o dobro, o przyszłość narodu. Dla mnie ten kościół to wielkie wspomnienie obecności Ojca Świętego w Zakopanem „- mówił kardynał.
„Dzisiaj, wyruszając na Drogę Krzyżową wspominamy też fakt uratowania przez Opatrzność Bożą Jana Pawła II, bo był potrzebny. Potrzebny Kościołowi. Potrzebny był naszej ojczyźnie. Pamiętamy przecież jego pierwszy przyjazd do Polski. Wtedy się modlił w Warszawie i powiedział: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi – tej ziemi” – polskiej ziemi. To była głęboka modlitwa. Nawet krzyk do Pana Boga: wybaw tę ziemię spod jarzma komunistycznego – dodał duchowny.
Marsz Tatrzański w obronie dobrego imienia św. Jana Pawła II wyruszył o godz. 15. z sanktuarium na Krzeptówkach. Wierni przeszli przez Krupówki do kościoła p.w. Św. Krzyża.
fot. Miasto Zakopane
źródło: PAP