Od września schronisko na Hali Kondratowej będzie zamknięte!
Wkrótce nastąpi zamknięcie obiektu na okres aż dwóch lat. Dodatkowo, planowane jest przeprowadzenie przetargu w celu wybrania nowego dzierżawcy.
Schronisko zostało wzniesione przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie w okresie 1947-1948 na wysokości 1333 m n.p.m. Na stanowisko opiekuna schroniska został mianowany Stanisław Skupień, który otrzymywał wsparcie od swojej żony Heleny oraz kuzyna Stanisława Jarosza. Następnie kierownictwo schroniska przejął syn Stanisława, Andrzej, pełniąc tę rolę aż do roku 2003. Wówczas odpowiedzialność za schronisko przejęła Iwona Haniaczyk, siostrzenica Andrzeja i wnuczka Stanisława.
To schronisko, oferujące 20 miejsc do spania, jest najmniejszym spośród tatrzańskich schronisk w Polsce. Nadchodzące dni zapowiadają istotne zmiany w historii tego schroniska.
Obecna obsługa schroniska straci pracę, nie wiadomo również kto będzie nowym dzierżawcą. Ma go wyłonić przeprowadzony przez PTTK przetarg, w którym istotnym elementem będzie gotowość dzierżawcy do poniesienia własnych nakładów inwestycyjnych.
Gazeta Krakowska po rozmowie z obecnymi właścicielami wyjaśnia ich stanowisko:
„Iwona Haniaczyk nie chce komentować tego co się dzieje. Jej pracownicy przyznają, że kierownictwo nie ma już siły dalej walczyć o schronisko, choć o jego remont prosili PTTK od 15 lat. – Nie reagowano zasłaniając się brakiem pieniędzy – mówi nam nieoficjalnie jeden z pracowników. Jest on przekonany, że PTTK ma już nowego dzierżawcę, który poprowadzi schronisko na Kondratowej.”
Według doniesień z Gazety Krakowskiej, w dniu 4 września obecni długoletni dzierżawcy będą zobowiązani opuścić to schronisko, a sam budynek przejdzie proces renowacji i zostanie zamknięty przez okres dwóch lat. Planuje się modernizację oraz rozbudowę obiektu, ze szczególnym naciskiem na poprawę warunków gastronomicznych i sanitarnych. Ponadto, przewidziana jest odbudowa uszkodzonych elementów. Rozwinięcie schroniska ma obejmować głównie rozbudowę skrzydła na tylnej stronie budynku, choć liczba miejsc noclegowych nie ma być zwiększana.
(źródło: www.gazetakrakowska.pl).
/j