Dziś rano mieszkańcy Zakopanego przeżyli chwilę niepokoju, gdy w szkole podstawowej nr 3 wyczuwalny był ostry chemiczny zapach. Szybka i zdecydowana reakcja służb ratunkowych oraz strażaków pozwoliła uniknąć poważniejszych konsekwencji.
Po godzinie 7 rano w szkole pojawił się niepokojący zapach, co skłoniło władze placówki do podjęcia natychmiastowych działań. W obawie o zdrowie uczniów, podjęto decyzję o ewakuacji, a na miejsce natychmiast skierowano zespół strażacki.
Pierwsze badania przeprowadzone przez miejscową jednostkę straży pożarnej nie potwierdziły, aby źródłem zapachu był gaz, używany do ogrzewania budynku. Z tego powodu na miejsce wezwano specjalistyczną grupę strażacką z Krakowa, specjalizującą się w usuwaniu zagrożeń chemicznych.
Szybko okazało się, że problemem był uszkodzony samochodowy akumulator, znajdujący się w piwnicy szkoły. Odpowiadający za niepokojący zapach kwas był przyczyną ewakuacji i wezwania karetek pogotowia.
Kpt. Andrzej Król Łęgowski, rzecznik prasowy zakopiańskiej Straży Pożarnej, poinformował, że dwójka dzieci skarżyła się na dolegliwości i została przewieziona do szpitala w Zakopanem w celach profilaktycznych.
Po dokładnym zbadaniu całego budynku akcja straży pożarnej zakończyła się około godziny 11. Uszkodzony akumulator został zabezpieczony, eliminując dalsze ryzyko.
Incydent ten podkreśla wagę gotowości służb ratunkowych do szybkiego i zdecydowanego działania w sytuacjach zagrożenia chemicznego, przypominając jednocześnie o potrzebie bezpiecznego przechowywania różnego rodzaju substancji w miejscach publicznych.
źródło: Policja Zakopane
/j
